W ubiegłym tygodniu uczniowie klasy II w Gliczarowie Górnym tworzyli w aplikacji WordArt chmury wyrazowe dotyczące zawodów, którym chcieliby się lepiej przyjrzeć. Wśród propozycji pojawił się zawód weterynarza i lekarza. Zatem przyjrzeliśmy się im z bliska. Próbowaliśmy wspólnie zastanowić się co chcielibyśmy się dowiedzieć o tych dwóch profesjach. Układanie pytań problemowych/otwartych nie jest łatwe i póki co z pomocą przychodzę uczniom jako nauczyciel.
DRUŻYNA 1 -Weterynarz
Swoją wiedzę uczniowie wykorzystali do wspólnego stworzenia pracy na temat tego, czym zajmuje się weterynarz. Pomocny okazał się tablet. Uczniowie zaprojektowali plakat, jego szatę graficzną. Na nim znalazły się informacje czym zajmuje się weterynarz.
Cóż, propozycje uczniów były różne:
-ktoś mu powiedział
-wie, która godzina.
Przypuszczenia te, nie były bezpodstawne. Jednak pewności nie mieli. Wobec tego wpadli na pomysł, że . Jednak odpowiedzi brak. Dalsze pomysły wyglądały następująco:
-wygooglujmy sobie to pytanie na tablecie-niestety brak odpowiedzi
-wpiszmy jeszcze raz hasło : weterynarz- znowu nic
-to może pod hasłem: pies ?- tu uczniowie znaleźli informacje nt. komunikacji niewerbalej u zwierząt- co oznacza opuszczony ogon u psa, merdający... Ale odpowiedzi na postawione pytanie nadal brak. Posunęłam im pomysł, że jeśli człowiek ma z czymś problem to idzie do pewnego specjalisty. Bez trudu odgadli, że chodzi o psychologa. Zatem może istnieje psi psycholog?-zapytałam. Takiego hasła nie odnaleźli. I po naprowadzeniu, uczniowie wpadli na pomysł, że skoro zwierzętami zajmuje się weterynarz to może on to wie. Jednak nie znaliśmy żadnego. Wobec tego uczniowie poszukali w internecie Przychodnię weterynaryjną w Białym Dunajcu, wystukali na klawiaturze mojego telefonu numer a potem zadali to pytanie specjaliście. Nasz rozmówca okazał się bardzo miły. I jak się okazało pies wie takie rzeczy:
-po wysokości słońca na niebie- mniej więcej o tej samej porze właściciel wraca
-ma doskonały słuch i słyszy warkot silnika auta swego właściciela/ jego kroki/ otwieranie drzwi
-psy przekazują sobie sygnały dźwiękowe z dużej odległości, które w końcu dotrą do właściwego psa, że jego pan wraca
-zapach właściciela unosi się wraz z wiatrem i dociera do psa. A jak wiadomo każdy pies ma doskonały węch.
W ten sposób udało się Grupie rozwiązać zagadkę. Warto zatem wyszukiwać informacje i szperać.
DRUŻYNA 2- Lekarz
Drużyna nr 2 zaprezentowała nam kilka lekarskich specjalizacji.
Dzięki temu wszyscy wiedzą już czym się różni ortopeda od ortodonty, czy chirurg plastyczny to to samo co chirurg ogólny. Wspólnie uczniowie sformułowali plusy i minusy działania chirurga plastycznego twierdząc, że podczas okaleczenia/ oszpecenia odkrytych części ciała bardzo się on przydaje, jednak nie zawsze. Kiedy zobaczyliśmy w internecie " ofiary" operacji plastycznych wszyscy przyrzekli sobie, że nigdy nie poddadzą się takim zabiegom. Mogą one przynieść więcej szkód niż pożytku. Nawet ostrzegli mnie samą, bym nigdy tego nie robiła, bo aktualna wersja mnie- im się podoba. Uff...:)
Ale dostali też pytanie problemowe: Skąd lekarz wie, że u swojego pacjenta dana choroba to akurat różyczka a nie świnka, zapalenie płuc a nie zapalenie oskrzeli. W pierwszym przypadku wygooglowali nazwę choroby i wiadomo było, że lekarz musi znać objawy danej choroby. Ale co w przypadku kiedy używa stetoskopu? Badaliśmy samych siebie, siebie nawzajem.
I wreszcie Eureka! Na plecach słychać inne szumy niż przy sercu. Ot i cała zagadka!
Okazuje się, że na każde pytanie da się znaleźć odpowiedź. Trzeba tylko umieć szukać.
OdpowiedzUsuńOj tak!
OdpowiedzUsuńREWELACJA!!! Pozdrawiamy Pana weterynarza :-)
OdpowiedzUsuń