Oto nasza historyjka:
Pewnego dnia Antek przyniósł do szkoły pistolet na wodę, a Iwonka banknot 10 -cio dolarowy.
Na lekcji plastyki dzieci lepiły wulkan z plasteliny. Iwonce nie starczyło plasteliny. W sklepiku szkolnym na przerwie kupiła za swoje przyniesione z domu dolary nową plastelinę.
Po plastyce zeszła po schodach z 3 piętra, ale potknęła się o stopień i uderzyła w kolano. Miała na nim wielkiego siniaka. Oskar chciał pocieszyć Iwonkę i poczęstował ją krówką. W tym czasie zadzwoniły 3 dzwonki. To sygnał ewakuacji. Uczniowie usłyszeli, że w szkole jest pożar. Oskar chwycił za gaśnicę, a Antek był gotowy użyć swojego pistoletu na wodę. Okazało się, że w sali informatycznej było zwarcie komputera i podpalił się kabel. W tym czasie w sali był Pan Tomek i na szczęście szybko opanował pożar, a pani Magda powiedziała przez megafon do dzieci STOP! Nie panikujcie! Pożar jest opanowany! Po pewnym czasie do szkoły przyszedł list gratulacyjny od pana prezydenta Warszawy. Klasa 1A została wyróżniona za odwagę i opanowanie w sytuacji zagrożenia.
Świetna historyjka!
OdpowiedzUsuńBrawo pierwszaki.
OdpowiedzUsuń