Z wizytą u pszczół

 Bzzzzzzzzzzzzzzzz....... Bzzzzzzzzzzzzzzz.......... Bzzzzzzzzzzzzzzz...............

Ten dźwięk towarzyszył nam dziś podczas wizyty u naszego Michała. Jego tata- Adam przeprowadził dla nas lekcję o pszczołach. Dzięki temu wiemy o nich niemalże wszystko. Wiemy m.in.:

-jak wygląda matka pszczoła, co robi- widzieliśmy to na własne oczy!

-widzieliśmy jak wygląda truteń. Nawet odważniejsi trzymali go na dłoni. Spokojnie, on nie ma żądła!

-widzieliśmy jak pszczoła wyciąga żądło by użądlić; niestety potem ginie, ale dla niej rodzina i jej przeżycie jest o wiele ważniejsze

-wiemy skąd się wzięło powiedzenie: Pracowity jak pszczoła. One wcale nie śpią, pracują 24 godziny!

-wiemy czym się zajmują młode pszczoły

-tearz wiemy dlaczego matka nie może przemieszczać się z jednej części ula do drugiej i co zrobić, aby tam się nie przedostała

-widzieliśmy wszystko "od kuchni"

-wiemy jak długo żyje pszczoła

-potrafimy powiedzieć czym zajmuje się matka, robotnice...

-teraz wiemy też skąd nazwa miodu: wielokwiatowy, malinowy, spadziowy -choć tego ostatniego niektórzy z nas już nie wezmą do ust :)

Moglibyśmy wymieniać niemalże bez końca. Spójrzcie na naszą fotorelację

Na własne oczy zobaczyliśmy także kulki pyłku, czyli obnóża. Przyjrzyjcie się uważnie i znajdźcie taka pszczołę z obnóżami-to 2 żółciutkie kuleczki po bokach na tylnych "łapkach" pszczoły. Znaleźliście?

Żeby miód znalazł się w słoiku potrzebny jest też specjalne urządzenie do tego.

A na koniec czekały na nas pyszności. Czy wiecie, że by zjeść łyżeczkę miodu pszczoła poświęca na to całe swoje życie?!

A na koniec pyszna szarlotka przygotowana przez Michała mamę, która mimo tego,że była w pracy pomyślała o nas już rano i przygotowała dla nas wszystko! 

To były cudowne zajęcia! 

DZIĘKUJEMY!!!