Kiedy zapytamy, kto oszczędza pieniądze i ma w domu skarbonkę, to prawie wszyscy podnoszą rękę i tak też było w klasie 1c. Ale jak to zrobić, żeby z głową oszczędzać, żeby z niczego zrobiło się więcej i więcej? Zastanawialiśmy się dziś nad tym w klasie. Pani każdemu wypłaciła 200zł i poprosiła, żebyśmy połączyli się w grupy. W grupach przeliczyliśmy nasze oszczędności i mieliśmy następujące zadanie: Kupcie za te pieniądze coś, co sprawi, że nie stracicie swoich oszczędności, a wręcz odwrotnie, możecie zdobyć więcej.
Pomysły były różne: zakup rasowego psa, tresura tego psa i później pokazy na wybiegu, zakup cytryny, mięty i wody, produkcja i sprzedaż lemoniady, zakup hulajnogi wyczynowej i pokazy trików, zakup materiałów artystycznych i sprzedaż swoich rękodzieł, zakup podręczników i udzielanie korepetycji itp.
Następnie wykonaliśmy w tych samych grupach plakaty z hasłami o oszczędzaniu
A nasz kolega Karol na Mazurach u babci otworzył stoisko z goframi. Sprzedawał gofry z bitą śmietaną i polewą truskawkową. Sam nam powiedział, że pomagała mu mama, która przygotowywała gofry, a Karol zapraszał klientów, nakładał bitą śmietanę i przyjmował pieniądze. Gofry kosztowały 2zł. Karol zarobił tego dnia ok. 100 zł!!!!
Brawo!!!!!
Kiedy filia gofrów na Kabatach? Są chętni klienci!
OdpowiedzUsuń