Yyyyyychaaaaa!!!! Co to były za warsztaty!!!! Od początku do końca pełne zaangażowanie!!! Musieliśmy kupić konia od Głuchej Jadźki, przygotować taniec z konikami, aby uśpić Czarną Łapę i przekonać szeryfa, że damy radę uratować Billego!!! I do tego droga przez las - 9km i 12000 kroków!!!
!
Kowboje donoszą, że było super!
OdpowiedzUsuń