Wiersz Jana Brzechwy był początkiem naszej przygody z barwami ciepłymi i zimnymi. Na jednych zajęciach każdy namalował to co jeszcze według niego znajduje się na wyspach Bergamutach a podczas kolejnych zajęć to samo, tylko w barwach zimnych. Taki sposób poznawania barw wydaje się ciekawszy i szybszy do zapamiętania na długo, bo było to poprzez działanie.
Wśród autorów znaleźli się tacy, którym praca podobała się bardziej w kolorach ciepłych, innym w zimnych a jeszcze inni twierdzili, że obydwie wersje są przyjemne dla oka. Ciąg dalszy naszej przygody z kolorami już wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz