lutego 14, 2025

Grenlandia- wyspa lodu i śniegu


 Książka "Anaruk-chłopiec z Grenlandii" była pretekstem do rozmowy na temat Grenlandii. Po jej przeczytaniu, wyobrażenie drugoklasistów było takie, że ludzie jedzą tam surowe mięso, mieszkają w igloo, a ubrania szyją ze skór upolowanych zwierząt. Także zupa, ulubiony przysmak Anaruka i jego rodziny ugotowana z brudnych kopyt rena i czaszki upolowanych zwierząt nie była zachęcająca. Jednak po obejrzeniu fragmentów filmu link do niego znajdziesz TUTAJ oraz TUTAJ i TUTAJ

 

Na ich podstawie, książki "Anaruk chłopiec z Grenlandii" oraz notatki graficznej, każdy przygotował swojego lapbooka.










Wielkim zaskoczeniem było dla nas wszystkich to, jak wygląda stolica Grenlandii-Nuuk i z jakimi problemami boryka się to miasto oraz jej mieszkańcy. Bardzo to było ciekawe!

Ostatnie doniesienia medialne mówią, że nowy prezydent USA Donald Tramp chce by Grenlandia stała się częścią Stanów Zjednoczonych. Zanim poszukaliśmy w Internecie informacji "dlaczego", spróbowaliśmy znaleźć wspólnie przyczynę. Na podstawie analizy mapy świata, dało nam się znaleźć jedną z przyczyn, jeśli chodzi o położenie Grenlandii -Ocean. To duże możliwości zysków związanych ze sprzedażą ryb.


Inne przyczyny, o których nie mieliśmy pojęcia (minerały znajdujące się pod ziemią). Spróbowaliśmy też znaleźć plusy i zagrożenia tej sytuacji : Co by było gdyby Grenlandia należała do USA. 

Wśród szans uczniowie podali:

-większa szansa na znalezienie pracy,

-bogatszy kraj daje większe możliwości zarobku dla ludzi. Choć pojawiły się głosy, że pieniądze szczęścia nie dają. Ustaliliśmy, że to prawda, choć znacznie ułatwiają życie.

Do zagrożeń uczniowie zaliczyli podporządkowanie się decyzjom i zwyczajom innego kraju, przez co nie można robić tego co dany kraj do tej pory robił. Nawiązaliśmy też do sytuacji naszej koleżanki z klasy Jery, która pochodzi z Ukrainy. Jednogłośnie okazało się, że nikt nie chciałby by inny kraj przyłączył Polskę do siebie. 

Układaliśmy także (wspólnie oraz każdy samodzielnie)  zdania o Grenlandii dawniej i dziś ( sprawia to jeszcze niektórym kłopot), utrwalając przy tym pojęcie zdania oraz poszczególne części mowy. 




Włączyliśmy też przy tym krytyczne myślenie. Wszystko za sprawą artykułu na temat prawdziwości tego, czy Czesław Centkiewicz- autor książki, rzeczywiście był na Grenlandii i spotkał Anaruka. Wspólnie zastanawialiśmy się nad tym, czy Czesław Centkiewicz chciał oszukać czytelników wcielając się w postać narratora, który spotkał się z Anarukiem. 
Przeczytaliśmy fragmenty artykułu na ten temat. Całość znajdziesz TUTAJ


Wspólnie znaleźliśmy odpowiedź, że pewnie zawinili Ci, którzy wydawali kolejne książki "Anaruk chłopiec z Grenalndii" ale być może  autor chciał by książka była ciekawa. Dlatego wcielił się w jednego z bohaterów. Często tak w książkach jest i niekoniecznie jest to próba kłamstwa danego autora, że gdzieś był lub coś widział.

Kolejny artykuł sprawił, że przestaliśmy wierzyć w to, że chłopiec miał na imię Anaruk. Prawdopodobnie mógł to być Amaroq. Bo nikt nie chciał by mieć obraźliwego imienia. Jakiego? Zachęcamy i Was do zapoznania się z artykułem, który znajdziecie TUTAJ


A że na samym początku ustaliliśmy pytania, na jakie spróbujemy znaleźć odpowiedź, to by znaleźć odpowiedź na wszystkie, potrzebne są nam też informacje o Antarktydzie. 

Dlatego nasze klasy, już po feriach rozpoczną przygodę z książką "Zaczarowana zagroda".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz