Uczymy się czytać metodą symultaniczno-sekwencyjną. Na początek utrwalamy to, co już poznaliśmy jako Przedszkolaki. W tym tygodniu zaczęliśmy od samogłosek nieco bardziej wgłębiając się w temat. Pierwszaki same dostrzegły różnicę między samogłoskami a spółgłoskami: „W ma koleżankę a raczej kolegę Y , a O jest bez kolegi, nie słychać Y”.Trudno się z tym nie zgodzić. Poza tym W nie da się zaśpiewać, bo słychać kolegę Y.
Najlepiej uczymy się przez zabawę. Z pomocą przyszło nam koło fortuny, przygotowane z myślą o naszych Pierwszakach.
https://wordwall.net/pl/resource/4035481
Kto miał szczęście wylosował „ Zagraj w squasha a piłeczką tenisową niech będzie samogłoska A”. Inni mieli za zadanie : „Pokaż z koleżanką lub kolegą kłótnię samogłoski U oraz I”. Przy okazji uczyliśmy się kłócić bez wrzasków i bicia. Wyzwaniem było także za pomocą samogłoski Y powiedzieć o swojej ulubionej zabawie. Były oczywiście pytania innych samogłosek do Y. Pokazanie w jaki sposób E potrafi się obrazić na A to dla nas pestka.
Nie mogło zabraknąć muzyki. Z pomocą przyszła Pani Mirosława Gawryłkiewiczowa z tekstami Pani Wandy Chotomskiej:
Jak wygląda „A”?
Wielkie, wielkie „A”?
Wygląda jak buda,
wspaniała buda psia.
Co dach spadzisty ma.
Wspaniała buda psia.
Kropla za kroplą spada.
Deszcz kołysanki gra.
Pies zwinął się w rogalik
rad, że schronienie ma.
Tak wygląda „a”
Małe, małe „a”
Był też dziś Pyszny tort urodzinowy Weroniki i Majki! Pychotka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz