Po 4 tygodniach zakończyliśmy omawianie lektury Justyny Bednarek "Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek". Zaczęliśmy od rozmowy o tym, która przygoda podobała nam się najbardziej. Trudno było wybrać 1, dlatego naszymi faworytami zostały 3 skarpetki: mysia mama, detektyw oraz wolontariusz w szpitalu, chociaż niewiele dalej uplasowała się skarpetka, która uratowała kotka przed złym chłopcem.
Potem zrobiliśmy notatkę w OK zeszycie - jak zwykle, każdy po swojemu. Powstały bardzo różnorodne i piękne notatki graficzne oraz rysunki, a nawet jedna notatka pisana.
Zrobiliśmy też ewaluację projektu, czyli podsumowaliśmy, co nam się podobało, a co nie. Dzieciom podobało się, że mogły robić niektóre aktywności razem z kolegami i koleżankami z Warszawy i Gliczarowa Górnego. A ze wszystkich aktywności najciekawsza była rozprawa sądowa. A co nie podobało się pierwszakom ze Stojadeł? ... Że rozdziały o skarpetkach były takie krótkie.
W ramach podsumowania wykonaliśmy jeszcze jedną aktywność, ale o tym już w innym wpisie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz