DZIEŃ 1
Ruszamy. Na samym początku czekała na nas niemiła niespodzianka. Kierowca autobusu nie zabrał nas z Białego Dunajca, bo twierdził, że nie ma miejsca. Mama Laury, tata Majki i tata Michała zawieźli nas do Krakowa i dzięki temu nie spóźniliśmy się na pociąg. Przed nami dłuuuga droga: Kraków Główny-Inowrocław
W pociągu kolejna niemiła niespodzianka-lekkie zamieszanie z biletami, które na szczęście dzięki życzliwemu Panu konduktorowi dało się wyjaśnić.
Kiedy dotarliśmy do mieszkania, czekała na nas tym razem miła niespodzianka-czekały na nas truskawki, soki i przekąski przygotowane przez tatę Pani Ewy.
Potem poszliśmy do kina na film
I wg życzenia na koniec kierunek
Kierunek
W pociągu oczywiście Dixit
Razem z Panem Przewodnikiem, ubranym w strój zakonnika krzyżackiego zwiedziliśmy Zamek Krzyżacki w Malborku. Dowiedzieliśmy się, że jest to największy zamek na świecie! Było tam bardzo dużo bram i zabezpieczeń przed wrogiem. Dlatego nigdy zamek nie został zdobyty. Do tej pory uważaliśmy, że zwiedzanie z przewodnikiem jest nudne. Jednak okazało się, że tym razem nie mieliśmy racji. Powiedział nam różne ciekawostki, na które sami byśmy nie zwrócili uwagi. Było tam bardzo fajnie. Wrażenie zrobiła na nas kuchnia.
Poznaliśmy wiele ciekawostek!
Potem pizza
I mieliśmy okazję jechać Pendolino
Wróciliśmy zmęczeni.
DZIEŃ 4
Po śniadaniu wsiadamy w pociąg
Punkt obowiązkowy
Za to BazaMars#5 nie była aż tak ciekawa jak myśleliśmy. Ale ciekawe było tam wysyłanie wiadomości mailowych z naszymi zdjęciami z bazy do rodziców i Pana Dyrektora.
Po obiedzie dyżur w kuchni przejęli panowie.
A po obiedzie kierunek spacer- strefa uzdrowiskowa, czyli inowrocławskie Solanki
I znów trochę historii
Powrót do domu przebiegał nam bardzo fajnie. Zobaczcie sami.
A z Krakowa wróciliśmy autobusem. W Białym Dunajcu czekali na nas rodzice. Powroty jednak są bardzo miłe. Tęskniliśmy.
Teraz czas się porządnie wyspać.
Tekst: Klaudia, Majka, Weronika, Klaudia, Olek, p.Ewa
Foto: p.Ewa
Serdeczne podziękowania dla p. Marii Węgrowskiej za wsparcie.




















































































































































































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz